Mateusz Morawiecki był w Sieroniowicach w woj. opolskim. Podczas konferencji prasowej premier został zapytany o stosunki z Izraelem po nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego. Ustawa została podpisana 14 sierpnia przez prezydenta Andrzeja Dudę. Szef rządu podkreślił, że zmiany dotyczące Kpa poparła „ogromna większość parlamentarzystów”.
Polityk tłumaczył, że zmianę „sugerował również Trybunał Konstytucyjny, aby pewnego rodzaju roszczeń nie można było bez końca podnosić”. Morawiecki mówił też o „ucięciu pewnego rodzaju nadużyć”, co określił mianem „łagodnego słowa”. Według premiera chodziło o pełnomocników, którzy „wyszukiwali rzekomo żyjące gdzieś w Ameryce Południowej osoby w wieku 120 czy 130 lat, które podpisywały jakiś dokument”.
Nowelizacja Kpa. Mateusz Morawiecki o relacjach z Izraelem
– To granda w biały dzień i aby zakończyć tego rodzaju proceder, trzeba było dokonać tych zmian. Cieszę, że ogromna część społeczeństwa polskiego popiera takie zdroworozsądkowe i jednocześnie sprawiedliwe działania – tłumaczył Morawiecki. Zdaniem szefa rządu stosunki w relacjach międzynarodowych można opierać na prawdzie. Morawiecki zaapelował, aby ta prawda, która jest okrutna dla Polaków i osób narodowości żydowskiej, przebijała się do opinii międzynarodowej.
Nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego zakłada ograniczenie do 30 lat możliwość zaskarżenia decyzji administracyjnych podjętych z rażącym naruszeniem prawa. Po tym jak prezydent podpisał ustawę, na Polskę spłynęła fala krytyki ze strony Izraela, który widzi w przepisach zamknięcie furtki dotyczącej roszczeń swoich obywateli ws. majątku utraconego podczas II wojny światowej.
Czytaj też:
Polska i Izrael: Kolejna awantura czy już otwarta wojna?