O nowym stanowisku Anny Dąbrowskiej-Banaszek informuje na Twitterze stowarzyszenie „OdNowa RP”. W komentarzach pojawiają się pytania, czy nowa funkcja posłanki to efekt zakulisowych negocjacji między Marcinem Ociepą a Jarosławem Kaczyńskim.
„Uciekinierzy” od Jarosława Gowina wchodzą w koalicję z PiS
Sugestie te są związane z zamieszaniem, które mogliśmy obserwować w ostatnich miesiącach. Gdy Jarosław Gowin poinformował, że wraz ze swoim Porozumieniem opuszcza szeregi Zjednoczonej Prawicy, w jego partii zapanował popłoch. Przy Gowinie ostatecznie uchowała się tylko garstka posłów, reszta albo wczesniej opuściła okręt (idąc za Adamem Bielanem), albo przyłączyła się do Marcina Ociepy, który powołał stowarzyszenie „OdNowa Rzeczypospolitej Polskiej”.
Od tamtej pory w kuluarach huczało o negocjacjach między Ociepą i Kaczyńskim. Ich efektem było podpisanie umowy koalicyjnej, które ogłoszono w czwartek 28 października. – Chcieliśmy poinformować państwa, że została zawarta umowa polityczna, umowa o współpracy, o tym, że będziemy we wspólnym klubie podtrzymywać istniejący rząd, że będziemy także – chociaż szczegóły jeszcze będą przedmiotem rozmów – wspólnie występowali w kolejnych wyborach. To jest umowa między PiS a grupą, ruchem społecznym, organizacją OdNowa – powiedział Jarosław Kaczyński na wspólnej konferencji z Marcinem Ociepą, liderem OdNowa RP.
Jarosław Kaczyński zawarł koalicję także z drugim byłym członkiem Porozumienia Jarosława Gowina – Adamem Bielanem i jego nowym politycznym zapleczem, czyli Partią Republikańską. W ten sposób prezes PiS zagwarantował sobie przetrwanie w postaci sejmowej większości.
Czytaj też:
Adam Bielan w końcu dopiął swego. Wita go jednak przykra niespodzianka