Swoje pożegnalne wystąpienie Kamala Harris zorganizowała w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Na spotkaniu z żołnierzami z Polski i Stanów Zjednoczonych wiceprezydent raz jeszcze zapewniała o gotowości do wypełnienia sojuszniczych zobowiązań. – Będziemy bronić każdej piędzi terytorium NATO – mówiła. – Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują to zobowiązanie i częściowo dlatego jestem tutaj – podkreślała.
– Stoimy tu jako partnerzy, pracujemy, szkolimy się razem, tworzymy przyjaźnie oparte na solidarności, wartościach i zasadach. Wszyscy wy przysięgaliście, że będziecie bronić waszego kraju, każdy z was zdecydował się poświęcić życie służbie (...) To niesamowicie szlachetna praca. Zanim wsiądę do samolotu chciałam tu przyjść i powiedzieć: dziękuję – przekazała amerykańska polityk.
Wojna na Ukrainie. O czym Duda rozmawiał z Harris?
W czwartek 10 marca prezydent Polski i wiceprezydent USA rozmawiali o współpracy sojuszniczej w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie, wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i wsparciu uchodźców. – Na naszych oczach rozgrywa się dramat niewinnych ludzi. Nie ma żadnych wątpliwości: razem z USA i pozostałymi sojusznikami NATO i z całym wolnym uczciwym światem stoimy po stronie Ukrainy. Będziemy robić wszystko, by Ukrainę obronić – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent wspomniał również o kwestiach bezpieczeństwa i znaczeniu sojuszy międzynarodowych. – Musimy uratować Ukrainę. Mamy do czynienia z barbarzyństwem z elementami ludobójstwa – stwierdził. – Poprosiłem wiceprezydent USA, aby w miarę możliwości programy zakupu amerykańskiego wyposażenia dla polskiej armii zostały przyspieszone; chcemy, aby nasze wojsko miało to nowoczesne wyposażenie jak najszybciej – przekazał Duda.
Czytaj też:
Nałęcz: Pierwszy wybuch nuklearny byłby w Polsce, wiemy to od czasów płk. Kuklińskiego