Czarzasty odsłonił kulisy umowy między koalicjantami. „Potwierdzam to”

Czarzasty odsłonił kulisy umowy między koalicjantami. „Potwierdzam to”

Włodzimierz Czarzasty
Włodzimierz Czarzasty Źródło:Flickr / Klub Lewicy
Włodzimierz Czarzasty w czwartek 14 grudnia pojawił się w programie „Graffiti” w Polsat News. Komentował tam nie tylko sprawę Grzegorza Brauna, ale też opowiedział o kulisach negocjacji w ramach koalicji rządzącej.

W trakcie rozmowy współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty został zapytany o pogłoski na temat podziału funkcji wicewojewodów pomiędzy koalicjantów. W mediach pojawiła się informacja o twardym stanowisku Lewicy i wzięciu większej liczby wicewojewodów w zamian za odstąpienie wojewodów.

Czarzasty potwierdził doniesienia ws. wojewodów

– Potwierdzam to – oznajmił ku zaskoczeniu prowadzącego program Włodzimierz Czarzasty. Od razu podkreślił, że „to jest trudna koalicja”. – Dobra, nie użalam się nad sobą, to jest taki zawód i tyle – stwierdził. – Mogę powiedzieć to, bo nie jest to wielka tajemnica – mówił dalej..

– Zdecydowaliśmy się, że chcemy wziąć odpowiedzialność w 12 województwach. Jakbyśmy mieli dwóch wojewodów, to tych województw byłoby znacznie mniej. Taką linię przyjęła moja formacja, jestem zadowolony. W związku z tym, nie było żadnych rezygnacji – podkreślał. – Każdy idzie swoją drogą – dodał filozoficznie.

Czarzasty o Braunie: To jest odpowiedzialność formacyjna

Jeden z liderów Lewicy przedstawił też swoje zdanie na temat wybryku z gaśnicą w wykonaniu posła Grzegorza Brauna. Polityk Konfederacji zgasił przy pomocy tego urządzenia chanukiję, zapaloną w sejmowym korytarzu. Zdaniem Czarzastego, powinna go spotkać za to „najwyższa polityczna kara”. – W dniu powołania rządu sprawił, że cała prasa światowa uznała, że najważniejsza w Polsce jest ksenofobiczna gaśnica – zwrócił uwagę.

Polityk poinformował o przekazaniu sprawy prokuraturze i możliwym naruszeniu nietykalności osobistej przez posła Brauna. Przypomniał, że kilka osób po użyciu gaśnicy proszkowej trafiło do szpitala. – To jest odpowiedzialność formacyjna
jako jedyni głosowaliśmy przeciwko daniu Konfederacji miejsca w prezydium – podkreślił.

– Miła twarz Mentzena i Bosaka nie usprawiedliwia tego, co tkwi w sercach i umysłach konfederatów. Piątka Mentzena, przypominam – to tkwi w ich głowach. Całe otwarcie na świat Konfederacji zgasiła gaśnica – mówił Czarzasty. Nie chciał przy tym przyznać, że Straż Marszałkowska powinna reagować bardziej zdecydowanie.

– Zawsze szaleństwo znajdzie jakąś szczelinę, by pokazać swoje prawdziwe oblicze – stwierdził. A może dobrze się stało, że wreszcie ludzie zobaczyli, czym jest Konfederacja – dodał. – Może dobrze, że ludzie otworzyli wreszcie oczy. Koń jaki jest, każdy widzi – podsumował.

Czytaj też:
Bodnar domaga się informacji o działaniach prokuratury ws. Brauna. „To nie był jedyny incydent”
Czytaj też:
Zbiórki dla Grzegorza Brauna zablokowane. Jest oświadczenie serwisu

Opracował:
Źródło: Polsat News