„Dziewczynki bywają wypraszane z sali lekcyjnej, gdy nauczycielka mówi o penisie, a chłopcy, gdy mowa o miesiączce” – mówiła w 2017 roku wywiadzie dla tygodnika „Wprost” Anja Rubik, promując swoją kampanię społeczną #sexedpl. Wspólnie z artystami i celebrytami chciała bez skrępowania uczyć najmłodszych Polaków o ich seksualności. Wśród ważnych zagadnień wymieniała m.in. aborcję i antykoncepcję, a jej przesłanie wciąż jest aktualne. Ostatnio mówiła o nim w wywiadzie dla „The Times Magazine”, czyli weekendowym dodatku do brytyjskiego tytułu.
„Homoseksualizm jest przedstawiany jako choroba"
Modelka w wywiadzie zaznaczyła, że dziecko wychowujące się w Polsce często słyszy: „Tego nie dotykaj, tego nie rób”. – To był sposób wychowywania dzieci w Europie Wschodniej. (...) W Polsce nie ma edukacji seksualnej, ale przedmiot nazywany „przygotowaniem do życia w rodzinie”. Oficjalny podręcznik ma 180 stron, ale słowo seks pojawia się w nim tylko dwa razy i to w negatywnym kontekście – dodała. Rubik podkreśliła, że zdaniem autorów oficjalnego podręcznika „homoseksualizm jest przedstawiany jako choroba, a masturbacja jest znakiem niedojrzałości”.
Nie zabrakło również nawiązań do problemu tolerancji. Modelka podkreśliła, że w Krakowie czy Warszawie „niebycie heteroseksualnym nastolatkiem nie jest takie straszne". – Ale jeśli urodziłeś się w małym miasteczku, na tolerancję nie ma co liczyć. Jeśli w dodatku masz bardzo religijnych rodziców, są spore szanse, że będą usiłowali wysłać cię na „leczenie” zamiast cię zaakceptować – dodała.
Rubik podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat obecności seksu w przestrzeni publicznej. Zaznaczyła, że pełne seksu są zarówno reklamy czy billboardy, jak i muzyka oraz moda. – Jednocześnie nie potrafimy o nim rozmawiać w naturalny sposób – zaznaczyła.
instagramCzytaj też:
Dwie modelki z bielactwem na okładce „Vogue”. Kto towarzyszy Winnie Harlow?