Aleksander Kwaśniewski wraca do polityki i gdyby wybory odbyły się dziś, to jego nieistniejąca jeszcze partia z 13-procentowym poparciem stałaby się trzecią siłą w parlamencie, twierdzi "Super Express" na podstawie zamówionego sondażu.
Tydzień po tym, jak były prezydent zapowiedział swój powrót do polityki, na jego partię (gdyby taka powstała) chce już głosować 13,2 proc. Polaków. Powrotu Kwaśniewskiego nie muszą się obawiać politycy PiS. Ale liderom PO ciarki powinny przechodzić po plecach. Do tej pory sondaże dawały partii Donalda Tuska ponad 30 proc. poparcie. Kiedy do akcji weszłoby ugrupowanie Kwaśniewskiego, poparcie dla Platformy spadłoby do 25 proc.
Politycy Platformy robią dobrą minę i nie wierzą w polityczny potencjał Kwaśniewskiego, pisze "Super Express". - 13 procent dla ewentualnej partii Kwaśniewskiego traktuję jako primaaprilisowy żart. Nie sądzę, by były prezydent założył nową partię. A jeśli stanie na czele SLD czy LiD, nie poprawi ich notowań na tyle, by dominowały na politycznej scenie - uważa Zbigniew Chlebowski, wiceszef PO.