Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce, by prawo do wcześniejszego kończenia kariery zawodowej od przyszłego roku mieli tylko ci, którzy pracują w warunkach szczególnych i w szczególnym charakterze, informuje "Rzeczpospolita".
Z szacunków, do jakich dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że z obecnych 300 zawodów przywileje branżowe zachowa ok. 60. Resort pracy przewiduje, że prawo do emerytur pomostowych będą miały tylko osoby urodzone pomiędzy 1949 a 1968 rokiem. Skorzysta z nich więc ok. 130 tys. osób, które obecnie pracują. Dostaną emeryturę pomostową płaconą do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego. Nie ma wśród nich nauczycieli, ale dla nich resort szykuje dodatkowe rozwiązanie i inne świadczenie.
Na emerytury pomostowe zbierane będą dodatkowe składki płacone przez pracodawców. Najprawdopodobniej zaczną one być zbierane dopiero od 2010 roku, a to oznacza, że w przyszłym roku emerytury te będą opłacane z budżetu.
Stworzenie osobnego funduszu emerytur pomostowych spowoduje, że koszty tych świadczeń nie obciążą wszystkich ubezpieczonych, tak jak jest to teraz w przypadku wcześniejszych emerytur. Obecnie wcześniejsze emerytury dla prawie miliona osób kosztują ok. 18 mld zł rocznie, podaje "Rzeczpospolita".