Zapach strachu to nie fikcja literacka, ale medycznie udowodniony fakt, donosi „Guardian”.
Ludzie są w stanie podświadomie wyczuć czy ktoś jest zestresowany lub się boi. Okazuje się, że stres i strach wywołują wydzielanie chemicznych feromonów w pocie. Naukowcy doszli do takich wniosków analizując wydzieliny spod pachy przerażonych spadochroniarzy.
Badacze odkryli, że zapach strachu wywołał wzmożoną reakcję w obszarach mózgu związanych ze strachem u wdychających go wolontariuszy podłączonych do tomografu. Eksperyment pokazał, że ludzie, tak jak wiele gatunków zwierząt, wykrywają i podświadomie reagują na feromony wydzielane przez innych ludzi.
Badanie przeprowadzono na zlecenie Ministerstwa Obrony Stanów Zjednoczonych, co zrodziło spekulacje, że to pierwszy krok do wyizolowania feromonu strachu i wykorzystania go do celów wojskowych, być może do wywołania uczucia strachu w oddziałach wroga. Pentagon zaprzecza by miał jakiekolwiek plany wojskowe związane z feromonem strachu lub planował kolejne badania w tym kierunku.
im
Badacze odkryli, że zapach strachu wywołał wzmożoną reakcję w obszarach mózgu związanych ze strachem u wdychających go wolontariuszy podłączonych do tomografu. Eksperyment pokazał, że ludzie, tak jak wiele gatunków zwierząt, wykrywają i podświadomie reagują na feromony wydzielane przez innych ludzi.
Badanie przeprowadzono na zlecenie Ministerstwa Obrony Stanów Zjednoczonych, co zrodziło spekulacje, że to pierwszy krok do wyizolowania feromonu strachu i wykorzystania go do celów wojskowych, być może do wywołania uczucia strachu w oddziałach wroga. Pentagon zaprzecza by miał jakiekolwiek plany wojskowe związane z feromonem strachu lub planował kolejne badania w tym kierunku.
im