Światowy kryzys gospodarczy ma dla krajów nim dotkniętych różne nieprzyjemne konsekwencje, ale nie wymusza rezygnacji z ekspansji terytorialnej. Wyjątkiem jest Monako. Jak podaje „El Pais”, wczoraj władca tego miniaturowego państewka, książę Albert, ogłosił rezygnację z budowy sztucznego półwyspu, mającego zwiększyć jego powierzchnię.
Półwysep miał mieć powierzchnię 10 hektarów, co oznaczałoby przyrost terytorium państwa o 5 procent. Miała na nim powstać nowa dzielnica Le Portier, złożona z apartamentowców, luksusowych sklepów i centrów turystycznych. Całość, porównywana do sztucznych wysp u wybrzeży Dubaju miała kosztować od 5 do 10 miliardów euro.
W finale konkursu na zaprojektowanie nowej części kraju uczestniczyły dwie światowe gwiazdy architektury: David Libeskind i Norman Foster. Rozstrzygnięcie miało nastąpić w lutym przyszłego roku, a początek budowy planowany był na 2011 r. Nowa dzielnica miała zostać oddana do użytku w 2014 r.
Podstawową przyczyną zawieszenia projektu według słów księcia jest obecna sytuacja na rynkach finansowych. Książę podkreślił jednak, że wstrzymanie budowy nie oznacza iż gospodarka monakijska znalazła się w kryzysie, podaje gazeta
mj
W finale konkursu na zaprojektowanie nowej części kraju uczestniczyły dwie światowe gwiazdy architektury: David Libeskind i Norman Foster. Rozstrzygnięcie miało nastąpić w lutym przyszłego roku, a początek budowy planowany był na 2011 r. Nowa dzielnica miała zostać oddana do użytku w 2014 r.
Podstawową przyczyną zawieszenia projektu według słów księcia jest obecna sytuacja na rynkach finansowych. Książę podkreślił jednak, że wstrzymanie budowy nie oznacza iż gospodarka monakijska znalazła się w kryzysie, podaje gazeta
mj