Włoska opozycja zarzuca ministrom z rządu Silvio Berlusconiego, że masowo udają się do zniszczonej przez trzęsienie ziemi Abruzji, by wystąpić przed telewizyjnymi kamerami, pisze „La Repubblica”.
„To kampania wyborcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego" – twierdzi szefowa władz prowincji L'Aquila Stefania Pezzopane z centrolewicowej Partii Demokratycznej, cytowana przez dziennik „La Repubblica”.
Zgodnie z decyzją premiera Silvio Berlusconiego ministrowie z jego rządu startują w wyborach do europarlamentu w Strasburgu.
„Jestem zadowolona, że rząd tak bardzo interesuje się naszą tragedią, ale jak się tu przyjeżdża i chce się zrobić coś naprawdę pożytecznego dla społeczności, trzeba rozmawiać, słuchać" – powiedziała Pezzopane.
Tymczasem – jak zauważyła – politycy przyjeżdżają głównie po to, by pokazać się w telewizyjnych relacjach z miejsca kataklizmu. „La Repubblica" podkreśla, że w ciągu trzech dni w L'Aquili było aż dziesięciu ministrów.
Szefowa władz prowincji L'Aquila za szczególnie naganne uznała zachowanie ministra rolnictwa Antonio Zaii, który natychmiast po wyjściu ze śmigłowca pobiegł do ekipy telewizji RAI. Jak zaznaczyła Pezzopane, minister nawet nie odwrócił się, by obejrzeć miejsce tragedii.
Szefowa lokalnych władz poprosiła o umiar również polityków opozycji. Oni również od niemal pierwszego dnia przybywają do Abruzji. Był tam między innymi lider Partii Demokratycznej Dario Franceschini.
PAP
Zgodnie z decyzją premiera Silvio Berlusconiego ministrowie z jego rządu startują w wyborach do europarlamentu w Strasburgu.
„Jestem zadowolona, że rząd tak bardzo interesuje się naszą tragedią, ale jak się tu przyjeżdża i chce się zrobić coś naprawdę pożytecznego dla społeczności, trzeba rozmawiać, słuchać" – powiedziała Pezzopane.
Tymczasem – jak zauważyła – politycy przyjeżdżają głównie po to, by pokazać się w telewizyjnych relacjach z miejsca kataklizmu. „La Repubblica" podkreśla, że w ciągu trzech dni w L'Aquili było aż dziesięciu ministrów.
Szefowa władz prowincji L'Aquila za szczególnie naganne uznała zachowanie ministra rolnictwa Antonio Zaii, który natychmiast po wyjściu ze śmigłowca pobiegł do ekipy telewizji RAI. Jak zaznaczyła Pezzopane, minister nawet nie odwrócił się, by obejrzeć miejsce tragedii.
Szefowa lokalnych władz poprosiła o umiar również polityków opozycji. Oni również od niemal pierwszego dnia przybywają do Abruzji. Był tam między innymi lider Partii Demokratycznej Dario Franceschini.
PAP