Organizacje wyznaniowe i osoby, które uważają homoseksualizm za grzech i nie godzą się na udzielanie swoich usług gejom coraz częściej przegrywają w sądach. Ich zdaniem jest to jawne ograniczenie wolności religijnej – pisze „Washington Post”.
Tego typu sprawy trafiają do sądów w stanach, które wprowadziły zakaz dyskryminacji seksualnej. Coraz częściej dochodzi do konfliktów między obrońcami praw gejów a członkami grup wyznaniowych. Zdaniem organizacji religijnych w sporze tym religia przegrywa. Mają o tym świadczyć liczne przykłady. Pewien fotograf ze stanu Nowy Meksyk musiał zapłacić ponad 6,6 tys. dolarów kosztów sądowych, ponieważ odmówił robienia zdjęć w czasie gejowskiego ślubu. Psycholożka z Georgii została zwolniona z pracy, ponieważ z przyczyn religijnych odmówiła terapii lesbijce na temat jej związku.
Grupy gejowskie obstają przy swoim argumentując, że indywidualne poglądy religijne na temat homoseksualizmu nie mogą być wykorzystywane do łamania praw gejów.
Dziennik przypomina, że 12 stanów daje możliwość zawierania małżeństw homoseksualnych lub innego rodzaju legalizacji związków gejowskich. W 20. stanach i ponad 180. miastach dyskryminacja gejów jest zabroniona.
im
Grupy gejowskie obstają przy swoim argumentując, że indywidualne poglądy religijne na temat homoseksualizmu nie mogą być wykorzystywane do łamania praw gejów.
Dziennik przypomina, że 12 stanów daje możliwość zawierania małżeństw homoseksualnych lub innego rodzaju legalizacji związków gejowskich. W 20. stanach i ponad 180. miastach dyskryminacja gejów jest zabroniona.
im