Czy globalizacja naraża nas na katastrofę

Czy globalizacja naraża nas na katastrofę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W miarę jak świat zmaga się z najgorszym kryzysem gospodarczym od dziesięcioleci i możliwością pandemii grypy, coraz więcej badań pokazuje, że złożoność światowej gospodarki może sprawić, że jesteśmy bardziej narażeni na katastrofę niż kiedykolwiek, pisze brytyjski dziennik „Independent”.
Kryzys finansowy rozpoczął się na malutkim obszarze amerykańskiej gospodarki, czyli rynku kredytów hipotecznych i w ciągu miesięcy rozprzestrzenił się na cały świat, dotykając niemal wszystkich mieszkańców globu, co pokazuje jak ścisłe są powiązania w zglobalizowanym świecie.

Obecnie również choroba może się rozprzestrzeniać szybciej niż kiedykolwiek. Podróżowanie liniami lotniczymi sprawia, że wirus rozprzestrzenia się na cały świat w ciągu kilku dni, podczas gdy w przeszłości zajmowało to miesiące, a nawet lata.

Im system jest bardziej złożony i wydajny, tym szybciej i dalej przenosi się wszelka zaraza. Jednak ta wzajemna zależność nie zawsze ma skutki negatywne. Złożoność światowej gospodarki oznacza, że ryzyko łatwiej rozłożyć i często łatwiej je złagodzić.

Dziennik przypomina, że kluczowy może się okazać „efekt motyla" – w bardzo złożonych systemach nawet najmniejsze zajście może się spotęgować i rozprzestrzenić, przynosząc trudne do przewidzenia skutki. Edward Lorenz, pionier teorii chaosu zauważył, że trzepot skrzydeł motyla w jednym zakątku świata może wywołać tornado w drugim.

Kompleksowość, która sprawia, że obecnie szok finansowy jest potencjalnie bardziej niebezpieczny oznacza, że również pandemie mogą siać większe spustoszenie.

Analitycy zauważają, że kiedy epidemia dżumy pustoszyła Europę w 14 wieku, zabijając jedną trzecia populacji, społeczeństwo nie upadło, ponieważ systemy gospodarcze i społeczne były relatywnie proste i dlatego też odporne na wszelkie wstrząsy.

Dla porównania zaraza, która zdziesiątkowała Rzym w II w n.e. i pochłonęła podobną liczbę ofiar śmiertelnych, wywołała chaos, ponieważ społeczeństwo było dużo bardziej złożone i gospodarczo zaawansowane.

„Independent" przypomina, że w 2007 roku powstał raport Światowego Forum Ekonomicznego, w którym wyobrażano sobie konsekwencje jednoczesnej pandemii i globalnego kryzysu płynności finansowej – scenariusz był wówczas czystą spekulacją, jednak teraz wydaje się niesamowicie proroczy. Autorzy raportu przewidywali, że w rezultacie dojdzie do „ostrego sprzeciwu wobec globalizacji”, a światową geopolitykę opanuje militaryzm i tendencje autorytarne.

Wydarzenia najbliższych miesięcy pokarzą jak trafny jest ten scenariusz.

im