Rosyjska służba graniczna w związku z podpisanymi umowami między Rosją, Abchazją i Osetią Południową zaczęła bronić granic dwóch republik – podaje „Rossijskaja gazieta”.
„Pododdziały służby granicznej przystąpiły do wykonania swojego zadania obrony granic w Abchazji i Osetii Południowej", powiedział Siergiej Liwancow, przedstawiciel Federalnej Służby Bezpieczeństwa Okręgu Północnego Federacji Rosyjskiej.
Jak powiedział Nikołaj Lisiński, naczelnik Regionalnej Służby Granicznej FSB Południowego Okręgu Federalnego, obrona osetyjsko-gruzińskiego odcinka granicznego ma za zadanie „poprawić bezpieczeństwo, zapewnić rozwój społeczno-techniczny i kulturalny, poprawić poziom życia mieszkańców strefy granicznej". Według Lisińskiego, rozmieszczenie służb granicznych na obszarze przygranicznym Osetii Południowej jest „warunkiem stabilności i bezpieczeństwa w Osetii Południowej i na całym Kaukazie”.
„Wprowadzenie rosyjskich Służb Granicznych na terytorium Osetii Południowej nie jest w najmniejszym stopniu związane z zaplanowanymi manewrami NATO w Gruzji", powiedział Nikołaj Lisiński. Według niego, rozwiązanie to było przygotowywane od dawna i dopiero teraz zawarte zostały odpowiednie umowy, aby służba graniczna mogła przystąpić do swoich działań – donosi „Rossijskaja gazieta”.
KK
Jak powiedział Nikołaj Lisiński, naczelnik Regionalnej Służby Granicznej FSB Południowego Okręgu Federalnego, obrona osetyjsko-gruzińskiego odcinka granicznego ma za zadanie „poprawić bezpieczeństwo, zapewnić rozwój społeczno-techniczny i kulturalny, poprawić poziom życia mieszkańców strefy granicznej". Według Lisińskiego, rozmieszczenie służb granicznych na obszarze przygranicznym Osetii Południowej jest „warunkiem stabilności i bezpieczeństwa w Osetii Południowej i na całym Kaukazie”.
„Wprowadzenie rosyjskich Służb Granicznych na terytorium Osetii Południowej nie jest w najmniejszym stopniu związane z zaplanowanymi manewrami NATO w Gruzji", powiedział Nikołaj Lisiński. Według niego, rozwiązanie to było przygotowywane od dawna i dopiero teraz zawarte zostały odpowiednie umowy, aby służba graniczna mogła przystąpić do swoich działań – donosi „Rossijskaja gazieta”.
KK