Ahmadineżad kpi z przeciwników

Ahmadineżad kpi z przeciwników

Dodano:   /  Zmieniono: 
W swoim burzliwym przemówieniu Mahmud Ahmadineżad odparł wszelkie zarzuty o fałszowanie wyborów, ogłaszając swoje zwycięstwo triumfem demokracji. Swoim przeciwnikom politycznym zarzucił brak dowodów na sfałszowanie wyborów, pisze „Guardian”.
Ahmadineżad podkreślił, że wygrał w „całkowicie wolnych" wyborach, podczas których kandydaci mogli otwarcie wypowiadać swoje opinie w publicznych debatach telewizyjnych. Wysoką, 85% frekwencję przyrównał do „najwyższego wskaźnika demokracji”. Zapowiedział, że podczas drugiej kadencji będzie kontynuować swoją politykę „z jeszcze większą mocą i zaangażowaniem”.

Jego wystąpienie miało miejsce po apelu przegranego kandydata opozycji Mira Hosseina Mousaviego, który wezwał do uwolnienia wszystkich aresztowanych podczas zamieszek. Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy wystąpił z żądaniem uwolnienia Francuski przetrzymywanej w irańskim areszcie pod zarzutem szpiegostwa. Przywódcy opozycji już wcześniej domagali się zakończenia wzmożonej aktywności służb bezpieczeństwa oraz uwolnienia działaczy opozycji oraz dziennikarzy. Policja irańska mówi o ponad tysiącu zatrzymanych po wyborach, które odbyły się 12 lipca.
Według rządu większość została już zwolniona, nie podano jednak dokładnych danych.

Ahmadineżad tylko raz odniósł się krótko do protestów ulicznych i starć z siłami bezpieczeństwa, w których zginęło co najmniej 20 osób. Trzymając się oficjalnej linii państwowej, powiedział, że za rozruchami stoją „aroganckie siły", czyli Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. – Chcieli ograniczyć władzę, jaką zyskaliśmy w tych wyborach, a niektórzy Irańczycy, dopuścili się niestety kolaboracji – powiedział Ahmadineżad.

Masowe poparcie, o którym mowa w przemówieniu, nie współgra z obiekcjami co do legalności władzy, pojawiającymi się wśród coraz liczniejszych środowisk, w tym duchownych. Zastrzeżenia te opozycja materializuje w postaci namawiania do nieposłuszeństwa wobec reżimu. Internet oraz portal społecznościowy Twitter pełne były nawoływań Irańczyków do włączenia wszystkich urządzeń elektronicznych podczas przemówienia telewizyjnego Ahmadineżada w celu przeładowania sieci.

Swój opór Mousavi zobowiązał się kontynuować pomimo akcji rządowych. Zapowiedział zmianę swojej polityki i przejście od protestów publicznych do założenia nowej partii.  

Działacze opozycyjni wezwali do masowego poparcia, przypadającej w czwartek, dziesiątej rocznicy demonstracji studenckich z 1999 r. Zwolennicy Mousaviego planują zorganizować tłumne wiece w wielu miejscach w kraju, których siły bezpieczeństwa nie będą w stanie kontrolować.

BRB