Homoseksualne małżeństwa legalne w Meksyku

Homoseksualne małżeństwa legalne w Meksyku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śluby w Meksyku już nigdy nie będą takie same –  od jutra w stolicy kraju wchodzi w życie ustawa legalizująca małżeństwa osób tej samej płci oraz adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Meksyk może stać się liderem walki o prawa homoseksualistów w Ameryce Łacińskiej, donosi „Washington Post”.
W stolicy Meksyku istnieje odrębne prawodawstwo, a zapoczątkowane tam liberalne plany wzbudziły sprzeciw Kościoła i prezydenta Felipe Calderóna oraz jego Partii Akcji Narodowej – i tym samym podkreśliły wpływy centrolewicowej Partii Demokratycznej Rewolucji. W ostatnich latach zdominowane przez członków tej partii Zgromadzenie Ustawodawcze zalegalizowało rejestrowane związki partnerskie, rozwód bez orzekania o winie, aborcję w pierwszych trzech miesiącach ciąży oraz prawo śmiertelnie chorych pacjentów do zrezygnowania z terapii.

Geje i lesbijki z całego Meksyku na pewno wykorzystają okazję, aby zawrzeć oficjalne związki. 70-letnia Reyna Barrera, pomimo raka piersi, planuje już ślub ze swoją o 34 lata młodszą partnerką, Sandrą Ponce. Szczególnie ważne jest dla niej prawne bezpieczeństwo, jakie daje małżeństwo. - Sandra będzie zabezpieczona na przyszłość, dostanie moją emeryturę, dom i wszystko, do czego doszłyśmy razem – mówi Barrera.

Zgromadzenie Ustawodawcze uchwaliło ustawę w grudniu, co odbiło się szerokim echem zwłaszcza w krajach, gdzie legalne są homoseksualne związki partnerskie - w Kolumbii, Urugwaju, Brazylii, Ekwadorze i  Argentynie. Działacze walczący o prawa gejów i lesbijek na pewno będą chcieli podążyć śladem Meksyku, czego obawia się tamtejszy rząd. Prokurator generalny zaskarżył już ustawę jako sprzeczną z konstytucją. „Konstytucja nazywa małżeństwem wyłącznie związek mężczyzny i kobiety" - powiedział prezydent Calderón, który jest gorliwym katolikiem.

Wyniki rządowych sondaży na temat nowego prawa znacznie różnią się od tych sporządzonych przez prywatne media. Według gazety El Universal, popiera je 50 proc. mieszkańców miasta, a 38 proc. jest przeciwko. Zdaniem rządu, 74 proc. mieszańców to przeciwnicy legalizacji małżeństw homoseksualnych.

Jak pisze „Washington Post", istnieje obawa, że inne rejony Meksyku będą starały się podkopywać ustawę dodatkowymi ograniczeniami, co miało miejsce po zalegalizowaniu aborcji – wówczas do konstytucji niektórych stanów wprowadzono zapis, że życie zaczyna się od poczęcia. Ponadto małżeństwo osób tej samej płci nie będzie dawało prawa do ubiegania się o meksykańskie obywatelstwo. Homoseksualna aktywistka, Mariana Pérez, jest jednak dobrej myśli. - Ta ustawa to wielki krok naprzód!

MB