Szczyt w Brukseli bez odpowiedzi na niewygodne pytania

Szczyt w Brukseli bez odpowiedzi na niewygodne pytania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Publicysta "Financial Timesa" Wolfgang Munchau argumentuje, że na ostatnim szczycie w Brukseli nie rozwiązano problemów Grecji i w ogóle trudno sobie wyobrazić hipotetyczny scenariusz, który musiałby zaistnieć, by Grecja mogła otrzymać tanie fundusze z UE.
"Po to, by uzyskać nadzwyczajną pomoc, Grecja musiałaby zostać odcięta od rynków kapitałowych. W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, by prohibicyjnie oprocentowana pożyczka z UE mogła cokolwiek rozwiązać" - stwierdził.

Zdaniem Munchaua zasadniczymi problemami eurostrefy są brak efektywnego mechanizmu rozwiązywania trudności i wewnętrzna nierównowaga, a na żadne z niewygodnych pytań na brukselskim szczycie nie udzielono odpowiedzi.

Nie wiadomo, czy grecki plan zaciskania pasa jest realistyczny, co się stanie, jeśli greckich turbulencji doświadczą inne państwa i czy eurostrefa ma plan likwidacji nierównowagi na rachunkach obrotów bieżących poszczególnych państw - wylicza komentator.

"Gdy jakieś państwo przyjmuje plan zaciskania pasa na tak dużą skalę, co Grecja (odpowiadający 4 proc. PKB w ciągu roku), to potrzebuje ulgi, jeśli chce przebrnąć przez recesję. Normalnie jest nią dewaluacja lub nisko oprocentowane pożyczki, zwykle z MFW. Idealną sytuacją są obie te ulgi równocześnie. Grecja nie dostanie żadnej" - podkreśla.

W piątkowym artykule w "FT" czterech niemieckich profesorów napisało, że Grecja będzie musiała wystąpić z eurostrefy, przywrócić drachmę, przystać na jej dewaluację, przez co grecka gospodarka odzyska konkurencyjność i dopiero potem ponownie wystąpić o przyjęcie do eurostrefy.

PAP