Mieszkańcy tureckich osiedli w Berlinie domagają się, aby ulice, które zamieszkują, nosiły podwójne niemiecko-tureckie nazwy.
Wizyta niemieckiej kanclerz w Turcji ma nie tylko polityczne skutki. Turecka mniejszość w Berlinie chce utworzenia niemiecko-tureckiego regionu w jednej z dzielnic stolicy. Pierwszym krokiem do osiągnięcia takiego celu miałyby być podwójne nazwy najpopularniejszych wśród Turków ulic.
Turecka propozycja budzi wiele kontrowersji wśród niemieckich polityków. Obawiają się, że zezwolenie na takie działanie byłoby pierwszym krokiem do utworzenia dwóch, równoległych i pełnoprawnych społeczeństw na terenie Niemiec. - Nie możemy pozwolić, aby żądania tureckie przybrały na sile. Imigranci muszą pamiętać, że znajdują się na terenie innego kraju. Musimy ukrócić ich starania o stworzenie nowego państwa w państwie - tłumaczy Christian Stroebele z SPD.
AG
Turecka propozycja budzi wiele kontrowersji wśród niemieckich polityków. Obawiają się, że zezwolenie na takie działanie byłoby pierwszym krokiem do utworzenia dwóch, równoległych i pełnoprawnych społeczeństw na terenie Niemiec. - Nie możemy pozwolić, aby żądania tureckie przybrały na sile. Imigranci muszą pamiętać, że znajdują się na terenie innego kraju. Musimy ukrócić ich starania o stworzenie nowego państwa w państwie - tłumaczy Christian Stroebele z SPD.
AG