W Polsce w trybie przyspieszonym toczy się postępowanie sądowe przeciw dopalaczom, stanowiącym problem wśród młodych ludzi. Parlament wprowadził zakaz produkowania i sprzedaży środków pobudzających i usypiających, które oddziaływają na ludzką psychikę. Zapowiada tez nakładanie wysokich grzywien – pisze niemiecki der Spiegel.
Po fali zatruć wśród młodzieży, policja i sanepid skontrolowała w zeszłym tygodniu ponad 1000 sklepów z niebezpiecznymi substancjami i zamknęła większość z nich. Premier Donald Tusk zapowiada zdecydowane postępowanie sądowe wobec „handlarzy śmiercią", jak sam nazwał sprzedawców.
Już teraz Parlament w Warszawie zabronił produkcji i sprzedaży wspomnianych środków. Ustawa została uchwalona w rekordowym tempie, przy zaledwie trzech głosach sprzeciwu.
Za złamanie nowych przepisów grożą kary finansowe do miliona złotych. ponadto odpowiednie urzędy mają teraz prawo wyłączyć ze sprzedaży każdą substancję, która ich zdaniem mogłaby zaszkodzić zdrowiu. Według doniesień polskich mediów, zdarzały się przypadki, gdy do w sprzedawanych substancjach wykrywano trutkę na szczury.
Już teraz Parlament w Warszawie zabronił produkcji i sprzedaży wspomnianych środków. Ustawa została uchwalona w rekordowym tempie, przy zaledwie trzech głosach sprzeciwu.
Za złamanie nowych przepisów grożą kary finansowe do miliona złotych. ponadto odpowiednie urzędy mają teraz prawo wyłączyć ze sprzedaży każdą substancję, która ich zdaniem mogłaby zaszkodzić zdrowiu. Według doniesień polskich mediów, zdarzały się przypadki, gdy do w sprzedawanych substancjach wykrywano trutkę na szczury.
wrns