Polacy znów wyjeżdżają za chlebem na Wyspy

Polacy znów wyjeżdżają za chlebem na Wyspy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 551 tysięcy pracowników z Polski i Europy Wschodniej pracuje na Wyspach Brytyjskich. Liczba obcokrajowców zatrudnionych na Wyspach jest dziś najwyższa w historii.
W podnoszącej się z kryzysu Wielkiej Brytanii pracuje dziś ponad 2.4 mln nie-Brytyjczyków. To stały trend od czasu akcesji Polski i innych krajów do UE w 2003 roku. Siedem lat temu, przed przyłączeniem nowych krajów do Unii, na Wyspach pracowało niecałe 1,4 mln obcokrajowców. Jednocześnie o setki tysięcy spadło zatrudnienie samych Brytyjczyków.
 
Szczyt napływu zagranicznej siły roboczej do Anglii miał miejsce na początku światowego kryzysu - w 2008 roku. Po tym okresie zaczął się stopniowy odpływ pracowników zagranicznych - tysiące pracowników, głównie z Polski i Europy Wschodniej powróciło do swoich ojczyzn. Wiosną tego roku liczba miejsc pracy na Wyspach znowu zaczęła rosnąć. Jednocześnie aż pięć milionów dorosłych Brytyjczyków jest bez pracy. Anglicy unikają niskozarobkowych i wymagających prac, którymi nie gardzą emigranci. Napływ zagranicznej siły roboczej stał się przyczynkiem do dyskusji na temat imigracji i przeludnienia na na Wyspach.
 
Cytowany przez dziennik, specjalista z think-tanku Migrationwatch, sir Andrew Green ostrzega, że kolejna fala imigrantów, może być spowodować poważne problemy w brytyjskiej ekonomii. - Ryzyko polega na tym, że dojdzie do wzrostu gospodarczego, bez udziału Brytyjczyków - ostrzega.
 
bb, mail online