Przestrzegają nakazu używania elementów odblaskowych, by uniknąć mandatów - pisze dziennik "El Mundo" o paniach lekkich obyczajów pojawiających się przy jednej z hiszpańskich dróg.
Prostytutki, stojące przy drodze LL-11 w Els Alamús w okolicach Léridy (Katalonia), mają na sobie kamizelki odblaskowe. Poczuły się zmuszone do ich założenia po tym, jak lokalna katalońska policja zaczęła karać je mandatami za naruszanie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Ewa Szała
Prostytutki, które pojawiają się zwyczajowo na jednym z rond drogi LL-11, łączącej Léridę z autostradą A-2, jeszcze kilka dni temu pracowały ubrane zgodnie ze swoim starym zwyczajem. Policjanci ukarali więc niektóre z nich mandatami w wysokości 40 euro, wystawionymi za nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego, zgodnie z którymi każdy pieszy poruszający się po drodze lub jej poboczu poza terenem zabudowanym zobligowany jest do używania kamizelki odblaskowej, by tym samym być widocznym dla kierowców.
Według wyjaśnień, jakie od katalońskiej policji otrzymała agencja informacyjna Efe, policjanci zastosowali wobec prostytutek przepis obowiązujący także innych użytkowników dróg, którzy narażają nie tylko swoje bezpieczeństwo, ale także bezpieczeństwo kierowców. Aby uniknąć dalszych sankcji większość prostytutek z Els Alamús zdecydowało się uszanować prawo i nałożyć na siebie żołtą kamizelkę. Kilka z nich trwa jednak przy dawnych standardach i prezentuje się przy drodze w odzieży bez elementów odblaskowych, które alarmowałaby kierowców o ich obecności.Ewa Szała