Liczba ofiar przestępstw seksualnych wzrosła o blisko jedną piątą, z 8,1 tys. w 2010 r. do 9,4 tys. w roku ubiegłym. Alarmujący jest wzrost ofiar wśród dzieci - z 6,8 tys. do 8,1 tys. - podkreśla "Rzeczpospolita", powołując się na dane Policji.
- Ludzie są bardziej wyczuleni na tego typu przestępstwa, częściej na nie reagują i więcej spraw nam zgłaszają - przekonuje Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji wyjaśniając wzrost liczby przestępstw seksualnych. Potwierdza to Jakub Śpiewak z Fundacji Kidprotect. - Nasza świadomość jest coraz większa - podkreśla.
Ze statystyk wynika, że na pierwszym miejscu wśród przestępstw seksualnych jest pedofilia - w 2011 r. wykorzystanych seksualnie zostało ponad 5 tys. dzieci. Mniej było przypadków prezentowania treści pedofilskich (1,3 tys. ofiar) czy produkcji dziecięcej pornografii (849 ofiar). Małoletni stanowili też niemal jedną czwartą wszystkich ofiar gwałtu (ok. 1,1 tys.).
Statystyczny przestępca seksualny to mężczyzna od 30 do 49 lat. - Często zna ofiarę. W przypadku pedofilii taka znajomość ma miejsce w około 80 proc. przypadków - twierdzi insp. Puchalska.