Czy Donald Tusk wystartuje w wyborach do... Parlamentu Europejskiego w 2014 roku? Zdaniem dziennika "Polska The Times" taki scenariusz jest rozważany w PO.
Polityk PO, na którego powołuje się "Polska The Times" tłumaczy, że Tusk ma świadomość tego, że jako premier się zużywa i nie wierzy w to, iż będzie w stanie rządzić przez kilkanaście lat. Dlatego rozważa oddanie teki premiera i start w wyborach do PE jako alternatywę dla pozostania na stanowisku szefa rządu i prowadzenie partii w wyborach 2015 roku, które mogą zakończyć się porażką PO. Scenariusz zakładający odejście do PE miałby umożliwić zejście Tuska z polskiej sceny politycznej jako zwycięzcy.
Politycy PO, którzy popierają ten scenariusz przekonują, że partia, by wygrać wybory w 2015 roku, musi wysłać do wyborców mocny sygnał iż Platforma nie pogrąża się w marazmie, ale wciąż się zmienia.
- Taki plan rzeczywiście istnieje. Ale fakt, że to dostaje się do mediów świadczy o kryzysie w Platformie. Nawet jeśli premier rozważa odejście do PE, ten pomysł powinien być trzymany w tajemnicy, bo ujawnienie go miałoby polityczne skutki. To byłoby zabójcze i dla Tuska, i dla PO. Albo premier będzie musiał gwałtownie zaprzeczyć, albo musiałby szybko ustąpić - mówi w rozmowie z "Polską The Times" jeden z europosłów PO.
Politycy PO, którzy popierają ten scenariusz przekonują, że partia, by wygrać wybory w 2015 roku, musi wysłać do wyborców mocny sygnał iż Platforma nie pogrąża się w marazmie, ale wciąż się zmienia.
- Taki plan rzeczywiście istnieje. Ale fakt, że to dostaje się do mediów świadczy o kryzysie w Platformie. Nawet jeśli premier rozważa odejście do PE, ten pomysł powinien być trzymany w tajemnicy, bo ujawnienie go miałoby polityczne skutki. To byłoby zabójcze i dla Tuska, i dla PO. Albo premier będzie musiał gwałtownie zaprzeczyć, albo musiałby szybko ustąpić - mówi w rozmowie z "Polską The Times" jeden z europosłów PO.