Kazimierz Olejnik, były zastępca prokuratora generalnego, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" udzielonym już po ujawnieniu informacji o zamianie kilku ciał ofiar katastrofy, skrytykował prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Teraz - w związku z tymi słowami - musiał złożyć wyjaśnienia przed rzecznikiem dyscyplinarnym - pisze "Nasz Dziennik".
Prokuratura Generalna wyjaśnia, że na razie w sprawie Olejnika prowadzone jest postępowanie sprawdzające, po którym podjęta zostanie decyzja, czy rzecznik dyscyplinarny prokuratora generalnego rozpocznie postępowanie dyscyplinarne przeciwko Olejnikowi. Jednocześnie śledczy nie chcą ujawnić szczegółów sprawy. - Wszystko, co dotyczy postępowań dyscyplinarnych, ma charakter niejawny - ucina temat rzecznik prasowy prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk.