W Polsce działa kilkanaście niezależnych instytutów ekonomicznych, czyli tzw. think tanków. Pod tym względem wyróżniamy się na tle innych krajów regionu - na Ukrainie i Węgrzech nie ma żadnego think tanku, w Czechach działa jeden, a na Słowacji - 3 - pisze "Puls Biznesu".
"Puls Biznesu" zauważa jednocześnie, że choć think tanków jest w Polsce wiele, to ich budżety są bardzo małe w porównaniu do tych, jakimi dysponują podobne instytucje działające na Zachodzie. Powód? W Polsce bardzo rzadko zwracają się do ekspertów z prośbą o pomoc politycy, którzy są jednymi z najważniejszych klientów think tanków działających w USA, Niemczech czy Wielkiej Brytanii.