Naczelny rabin Polski: Żydzi nie mogą uszkadzać zwierząt przed ubojem

Naczelny rabin Polski: Żydzi nie mogą uszkadzać zwierząt przed ubojem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który zagroził, że zrezygnuje ze stanowiska, jeśli Sejm nie zmieni decyzji w sprawie uboju rytualnego (parlamentarzyści odrzucili ustawę dopuszczającą stosowanie takiej formy uboju), w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreśla, że "każdy Żyd ma moralne prawo do dostępu do koszernej żywności".
Schudrich wyjaśnia, że Żydzi nie mogą zgodzić się na ogłuszanie zwierząt przed dokonaniem uboju rytualnego, ponieważ "ogłuszanie uszkadza zwierzę, a Tora zakazuje spożywania zwierzęcia, którego ciało zostało rozdarte (Wj. 22:30)". - Dotyczy to także tzw. odwracalnego ogłuszenia. Natomiast zasadą uboju żydowskiego jest unikanie zadawania zwierzęciu cierpień: jeżeli więc znaleziona zostałaby metoda uboju, która pozbawiałaby zwierzę świadomości, a nie naruszała zasad prawa religijnego, powitalibyśmy ją z radością - zaznacza.

Schudrich szacuje, że społeczność żydowska w Polsce liczy od 30 do 50 tys. osób, z czego reguł koszerności przestrzega kilka-kilkanaście tysięcy. - Nie prowadzimy statystyk, kto z osób przestrzegających koszeru je mięso, a kto jest wegetarianinem. Z mojego punktu widzenia ta liczba nie jest w ogóle istotna, ponieważ istotą rzeczy jest to, że każdy Żyd ma moralne prawo do dostępu do koszernej żywności, a naszym obowiązkiem jest mu to zapewnić - zaznacza.

Naczelny rabin Polski zaznacza jednocześnie, że gminy żydowskie "nie czerpią z uboju rytualnego żadnych finansowych korzyści". - Rzeźnia nie wnosi żadnych opłat za certyfikat (koszerności), który jest wydawany na czas nieograniczony. Żadne inne opłaty nie są też pobierane - przekonuje.