Projekt ustawy, która przyznaje byłym działaczom opozycji demokratycznej w PRL emeryturę w wysokości "średniej emerytury oficerów byłych organów bezpieczeństwa PRL podwyższonej o złotówkę" przygotowali byli działacze antykomunistycznego podziemia w Polsce. Pod projektem ustawy podpisał się m.in. Zbigniew Bujak oraz grupa osób związanych ze Stowarzyszeniem Wolnego Słowa (skupia wydawców, drukarzy i kolporterów podziemnych wydawnictw). O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Z danych MSW wynika, że po wejściu w życie ustawy deubekizacyjnej średnia emerytura byłych oficerów organów bezpieczeństwa PRL wynosi 3,5 tysiąca złotych. Według projektu ustawy na takie świadczenie mogliby liczyć działacze opozycji skazani wyrokami za działalność polityczną, internowani, ścigani przez prokuraturę i listami gończymi, ranni w czasie zamieszek ulicznych i pacyfikacji strajków, represjonowani zatrzymaniami i przesłuchaniami, zmuszeni przez władze do emigracji.
Tymczasem Senat zajmuje się już prezydenckim projektem ustawy przyznającej dodatkowe świadczenia byłym działaczom opozycji komunistycznej - ten jednak, zdaniem jednego z autorów projektu zrównującego świadczenia dla działaczy antykomunistycznego podziemia ze świadczeniami dla byłych SB-ków - jest "minimalistyczny". Chodzi o to, że dodatkowe świadczenia miałyby trafić jedynie do tych opozycjonistów, których dochód miesięczny jest mniejszy niż 800 złotych.
Tymczasem Senat zajmuje się już prezydenckim projektem ustawy przyznającej dodatkowe świadczenia byłym działaczom opozycji komunistycznej - ten jednak, zdaniem jednego z autorów projektu zrównującego świadczenia dla działaczy antykomunistycznego podziemia ze świadczeniami dla byłych SB-ków - jest "minimalistyczny". Chodzi o to, że dodatkowe świadczenia miałyby trafić jedynie do tych opozycjonistów, których dochód miesięczny jest mniejszy niż 800 złotych.