Jak donosi "Rzeczpospolita”, pomiędzy rokiem 2012 a 2013 niemal czterokrotnie wzrosła liczba aktów oskarżenia w sprawach o korupcję w prywatnych firmach.
W 2012 roku udowodnionych przestępstw korupcyjnych było 104, rok później 374. Mimo, że przestępstwo zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności, prywatne firmy ryzykują.
Donosy na policję i prokuraturę najczęściej wysyłają przegrani przedsiębiorcy.
Dotychczas plaga korupcji była domeną publicznych urzędów i instytucji. Teraz coraz częściej dotyka prywatnych firm.
Prokurator Zbigniew Górszczyk, przyznaje, że prokuratura ostro wzięła się za korupcję w tym i tą gospodarczą. Działa nawet specjalny zespół do tych spraw przy MSW. Twierdzi też w takich dziedzinach jak służba zdrowia, która generuje coraz to większe zamówienia farmaceutyczne czy przyjmowanie korzyści za powodzenie w przetargach pokusa jest ogromna i widać coraz więcej firm daje się na nią nabrać.
Aleksandra Kobylińska, która w Instytucie Spraw Publicznych bada zjawisko korupcji uważa, że w czasach kryzysu dochodzi do poluzowania norm etycznych , firmy uważnie oglądają każdą złotówkę i chcą zarobić. Pracodawcy nie dbają o kształtowanie postaw etycznych pracowników. Często zresztą za nadużycia odpowiedzialni są menedżerowie a więc kadra zarządzająca a tej trudno zarzucić brak niewiedzy. To raczej świadome działanie - ocenia.
Rzeczpospolita, ml
Donosy na policję i prokuraturę najczęściej wysyłają przegrani przedsiębiorcy.
Dotychczas plaga korupcji była domeną publicznych urzędów i instytucji. Teraz coraz częściej dotyka prywatnych firm.
Prokurator Zbigniew Górszczyk, przyznaje, że prokuratura ostro wzięła się za korupcję w tym i tą gospodarczą. Działa nawet specjalny zespół do tych spraw przy MSW. Twierdzi też w takich dziedzinach jak służba zdrowia, która generuje coraz to większe zamówienia farmaceutyczne czy przyjmowanie korzyści za powodzenie w przetargach pokusa jest ogromna i widać coraz więcej firm daje się na nią nabrać.
Aleksandra Kobylińska, która w Instytucie Spraw Publicznych bada zjawisko korupcji uważa, że w czasach kryzysu dochodzi do poluzowania norm etycznych , firmy uważnie oglądają każdą złotówkę i chcą zarobić. Pracodawcy nie dbają o kształtowanie postaw etycznych pracowników. Często zresztą za nadużycia odpowiedzialni są menedżerowie a więc kadra zarządzająca a tej trudno zarzucić brak niewiedzy. To raczej świadome działanie - ocenia.
Rzeczpospolita, ml