W rozmowie z "Wyborczą" dawny członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej Marek Borowski twierdzi, że SLD jest dziś partią "mało wiarygodną". - Gdyby spytać o program społeczno-gospodarczy, konia z rzędem temu, kto wymieni coś więcej niż podwyżka płacy minimalnej i dyskusyjne obniżenie wieku emerytalnego - mówił senator.
Borowski podkreśla, że w działaniach Sojuszu nie widać jasnych rozwiązań problemów takich jak finanse państwa, demografia, reforma polityki socjalnej, prawa pracownicze, bezpieczeństwo energetyczne, etc. - Albo nie wiadomo, albo przeważają populistyczne hasła - mówi senator.
- Partie wywodzące się z "Solidarności" prowadziły ze sobą zajadłe dyskusje. Lewica wtedy podkreślała, że oni się kłócą, a my nie. Zwyciężył pogląd, że dyskusje tak, ale w gabinetach, bo przeciwnik to wykorzysta. I to jest ta praprzyczyna słabości Sojuszu. Kolejne programy SLD nie były szeroko dyskutowane w całej partii. - mówił były członek partii, który twierdzi, że "gdy przyszło rządzić, nie przejmowano się nimi zbytnio". - Uczciwie mówiąc, ta choroba dotyczy dziś nie tylko SLD - stwierdził Borowski.
- Partie wywodzące się z "Solidarności" prowadziły ze sobą zajadłe dyskusje. Lewica wtedy podkreślała, że oni się kłócą, a my nie. Zwyciężył pogląd, że dyskusje tak, ale w gabinetach, bo przeciwnik to wykorzysta. I to jest ta praprzyczyna słabości Sojuszu. Kolejne programy SLD nie były szeroko dyskutowane w całej partii. - mówił były członek partii, który twierdzi, że "gdy przyszło rządzić, nie przejmowano się nimi zbytnio". - Uczciwie mówiąc, ta choroba dotyczy dziś nie tylko SLD - stwierdził Borowski.