Boris Johnson ocenił, że celem biurokratów z Unii Europejskiej jest stworzenie „potężnego superpaństwa” w Europie. Dodał, że podobny cel postawił sobie Adolf Hitler i chociaż realizował go innymi metodami to efektem finalnym miało być zjednoczenie państw europejskich pod jedną władzą. – Punktem wyjścia jest odwieczny problem braku prawdziwej lojalności wobec idei Europy. Nie istnieje jedna władza, którą ktokolwiek mógłby szanować lub rozumieć – powiedział Johnson. Dodał, że instytucje europejskie równocześnie cierpią na "brak demokracji".
Johnson dodał, że podczas próby integrowania Europy, Bruksela doprowadziła do wzrostu napięć i konfliktów miedzy państwami członkowskimi oraz pozwoliła Niemcom przejąć kontrolę nad włoską gospodarką oraz zniszczyć grecką.
W opinii Johnsona, poprzednie 2000 lat historii Europy przeplatały okresy, w których próbowano zjednoczyć Europę po upadku Imperium Rzymskiego. – Napolen, Hitler i wielu innych próbowało, ale zawsze kończyło się to tragicznie – ostrzegł.
Boris Johnson, były burmistrz Londynu jest jednym z głównym kandydatów do ewentualnego zastąpienia premiera Davida Camerona na czele brytyjskiej Partii Konserwatywnej, co czyni z niego pretendenta do objęcia funkcji szefa rządu w przypadku opuszczenia UE przez Wielką Brytanię po referendum, które odbędzie się 23 marca.