Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego mieli przejąć kontrolę nad starożytną Palmyrą mimo silnych ataków ze strony rosyjskiej armii. Kilka godzin wcześniej agencja Reutera informowała, że rosyjskie naloty doprowadziły bojowników IS do konieczności wycofania się z miasta na kilka godzin. Wielostronna ofensywa prowadzona z zaskoczenia i nieplanowany odwrót członków tzw. Państwa Islamskiego sprawił, że wydawało się, iż Palmyra została całkowicie odbita. Również rosyjski resort obrony potwierdził informacje o przeprowadzeniu ponad 60 ataków ca cele IS. Ataki miały doprowadzić do śmierci około 300 bojowników. Później sytuacja się jednak odwróciła, a rzekomo pokonani dżihadyści przeprowadzili atak, w wyniku którego udało im się przejąć kontrolę nad miastem.
Pod koniec marca informowano o odbiciu ruin Palmyry, które są wpisane na listę UNESCO przez armię syryjską. Saperzy musieli wówczas usunąć blisko 150 min, które pozostawili po sobie dżihadyści, Maamoun Abdul-Karim, szef urzędów zajmujących się syryjskimi zabytkami i muzeami powiedział, że rozminowywanie ruin Palmyry zajęło specjalnemu zespołowi z Damaszku całe dwa dni. Wokół ruin tyczyły się przez trzy tygodnie zacięte walki pomiędzy Daesh i armią Syrii. IS przez 10 miesięcy kontrolowało i dewastowało zabytki mające dwa tysiące lat. Abdul-Karim przyznał, że wiele zabytków wewnątrz muzeum Palmyry zostało uszkodzonych lub zniszczonych przez barbarzyńców z Państwa Islamskiego.