Nie tylko Volkswagen? Renault oskarżany o 25 lat fałszowania testów emisji spalin

Nie tylko Volkswagen? Renault oskarżany o 25 lat fałszowania testów emisji spalin

Siedziba Renault we Francji
Siedziba Renault we Francji Źródło: Wikimedia Commons / Tangopaso
Służby podległe francuskiemu ministerstwu gospodarki wydały miażdżący raport dotyczący praktyk szefostwa firmy Renalut. O fałszowaniu wyników testów spalin miał wiedzieć sam prezes zarządu Carlos Ghosn.

Do wyników raportu zleconego przez francuskie ministerstwo dotarli dziennikarze agencji AFP. Według dokumentu wyniki testów silników benzynowych oraz diesla były przez lata nieuczciwie dopasowywane do obowiązujących norm emisji. Pojazdy koncernu miały być wyposażane w specjalne programy, które podobnie jak w aferze z Volkswagenem inteligentnie wykrywały, że są poddawane badaniu. Wtedy też pokładowe komputery zmieniały poziom emisji, aby nieprawidłowości nie mogły zostać wykryte. Według jednego z pracowników firmy, podobne praktyki miały miejsce już w latach 90-tych. Jak wynika z raportu Dyrekcji Generalnej Konkurencji, Konsumentów i Walki z Oszustwami resortu gospodarki, o nagannym procederze wiedzieli w firmie wszyscy najwyżej postawieni kierownicy, w tym także prezes zarządu Carlos Ghosn. Renault nie przyznaje się do oszustwa.

Afera z pomiarem spalin

18 września 2015 roku władze USA ujawniły, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników diesla. Kilka dni po tym koncern przyznał, że w samochodach zainstalowane było oprogramowanie umożliwiające manipulowanie pomiarem spalin w czterocylindrowych silnikach dieslowskich o pojemności 1,6 litra i 2 litrów. Wspomniane oprogramowanie mogło znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, także w Polsce. Wartość akcji Volkswagena, które spadły wówczas o blisko 30%, wzrosła o prawie 5% po wydaniu oświadczenia, w którym koncern przyznawał się do winy.

Źródło: The Guardian