Jak podaje portal Los Angeles Times, powołując się na informacje od władz, w szkole mogło dojść do próby popełnienia rozszerzonego samobójstwa. Dowódca policji z San Bernardino Jarrod Burguan napisał na Twitterze, że do tragedii doszło w klasie.Tuż po zdarzeniu Burguan informował o czterech rannych.
W późniejszym tweecie Burguan poinformował, że w klasie znaleziono dwie martwe dorosłe osoby. Służby przyjmują, że jedną z nich jest sprawca strzelaniny. Dwie ranne osoby, najprawdopodobniej uczniowie, zostały przewiezione do lokalnych szpitali. Na tę chwilę nie wiadomo, jaki jest ich stan zdrowia.
Strzelanina miała miejsce krótko po godzinie 10:30 czasu lokalnego. Zaraz po zdarzeniu wezwane na miejsce służby ewakuowały uczniów, których umieszczono w pobliskim budynku innej szkoły. Dotychczas nie wiadomo, jakie były motywy sprawcy. Jarrod Burguan po około godzinie od zdarzenia poinformował, że na miejscu wciąż prowadzona jest operacji policji, jednak służby uważają, że zagrożenie już minęło.