Strzelanina w miejscowości Fresno. Napastnik krzyczał „Allahu Akbar!”, trzy osoby nie żyją

Strzelanina w miejscowości Fresno. Napastnik krzyczał „Allahu Akbar!”, trzy osoby nie żyją

Policjant, USA
Policjant, USA Źródło:Fotolia / kcapaldo
W miejscowości Fresno w Kalifornii doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęły trzy osoby. Sprawa ataku, Muhammad Kori Ali został zatrzymany przez policję. Według świadków podczas aresztowania miał krzyczeć „Allahu Akbar!”.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Fresno w stanie Kalifornia. 39-letni Muhammad Kori Ali w godzinach porannych oddał ponad 16 strzałów w stronę mieszkańców miasta. Następnie podszedł do zaparkowanej na jednej z ulic ciężarówki i strzelił w stronę kierowcy firmy Pacific Gas & Electric, który był z pochodzenia Latynosem. W wyniku odniesionych obrażeń trzy osoby zostały przewiezione do szpitala. Ich życia nie udało się uratować. Policja twierdzi, że dwie ofiary mogły być klientami katolickich organizacji charytatywnych, świadczących różne usługi dla uchodźców, bezdomnych i niepełnosprawnych.

Kilka godzin po zdarzeniu amerykańska policja zatrzymała czarnoskórego sprawcę ataku. Sprawca miał oszczędzić dwie kobiety, które wraz z dziećmi wracały z zakupów. Z relacji świadków wynika, że w trakcie policyjnej akcji mężczyzna miał wznosić okrzyki Allahu Akbar!, a także zapowiadać, że jego życiowym celem jest zabicie jak największej ilości białych Amerykanów.

twitter

Według rzecznika lokalnej policji, atak, do którego doszło we Fresno nie ma znamion zamachu. Jerry Dyer zaznaczył, ze po przesłuchaniu zatrzymanego śledczy wykluczyli hipotezę mówiącą o ataku terrorystycznym. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że atak miał podłoże rasowe. 39-latek przyznał się do winy i podkreślił, że pierwotnie planował zabić znacznie więcej osób, dlatego też jego plan nie został w pełni zrealizowany.

Śledczy sprawdzili również komputer należący do napastnika. Po krótkiej analizie okazało się, że mężczyzna publikował wielokrotnie w mediach społecznościowych posty opatrzone hashtagiem #LetBlackPeopleGo i zachęcał czarnych braci do walki o godność i pozycję. Sprawca był już wcześniej znany policji. W 2005 roku stanął przed sądem za powiązania z grupami przestępczymi. Był on również oskarżony o posiadanie kokainy.

Źródło: Time