Większość brytyjskich mediów, które informują o zapowiedzi powrotu Blaira do polityki, wskazuje, iż jest to jeden z nieoczekiwanych efektów Brexitu (jednym z wielu innych jest ryzyko wzrostu cen czekolady – red.). – Wydarzenia związane z Brexitem dały mi bezpośrednią motywację, by stać się bardziej zaangażowanym. Trzeba ubrudzić ręce i zamierzam to zrobić – powiedział w rozmowie z dziennikiem „The Mirror”.
Pytany o to, jak wyobraża sobie swoją rolę aktywnego polityka, przyznał, iż chciałby „zmiękczyć” Brexit oraz wpływać na kształt debaty politycznej. Równocześnie przyznał, że nie chce być politykiem „pierwszoliniowym”, co było sygnałem wysłanym do obecnego lidera Partii Pracy Jeremy’ego Corbyna. Co więcej, Blair nie chce wystartować w zaplanowanych na czerwiec wyborach parlamentarnych, ale budować ruch polityczny od podstaw.
Powrót Tony’ego Blaira do polityki został ogłoszony dokładnie 20 lat po wyborach, które kierowana przez niego Partia Pracy wygrała przytłaczającą większością głosów. Laburzyści zdobyli wówczas 43,2 proc. głosów, podczas gdy Partia Konserwatywna zebrała 30,7 proc.Tony Blair na czele rządu stał przed 10 lat od tych wyborów. Ustąpił 27 czerwca 2007 roku.