Wang Mingqing i jego żona Liu Dengying przez niemal ćwierć wieku poszukiwali swojej córki Qifeng, która zaginęła mając trzy lata. Dziewczynka zniknęła z oczu rodziców, gdy ci sprzedawali owoce i warzywa na przydrożnym straganie na przedmieściach miasta Chengdu. Od tamtej pory nie dawała znaku życia.
Rodzice przez lata poszukiwali Qifeng w okolicy, nie opuszczając Chengdu w nadziei, że ich córka pewnego dnia wróci. Wang Mingqing rozpoczął pracę jako taksówkarz. Liczył, że dzięki kontaktowi z wieloma ludźmi i codziennemu przemierzaniu miasta w końcu natrafi na trop Qifeng. Wraz z żoną zamieszczał na billboardach i internecie ogłoszenia o zaginionej córce.
Wang Mingqing nie miał zdjęcia Qifeng, więc na ulotkach zamieszczał podobiznę jej siostry. Starania rodziny przyciągnęły uwagę chińskich mediów. – Pewnego dnia może się okazać, że osoba siedząca obok w taksówce jest moją córką – mówił w jednym z wywiadów Mingqing.
Przełom dzięki rysownikowi
W ciągu lat poszukiwań chińska policja wytypowała kilka kobiet, ale badania DNA wykazały, że żadna z nich nie jest zaginioną Qifeng. Przełom nastąpił przed rokiem, kiedy policyjny portrecista usłyszał o historii poszukiwań i przygotował symulację tego, jak kobieta mogłaby wyglądać obecnie. Portret błyskawicznie rozszedł się po mediach społecznościowych. Pewnego dnia wpadł w ręce Kang Ying, która była zaskoczona tym, jak bardzo postać z rysunku przypomina ją samą. Kobieta skontaktowała się z Wangiem Mingqingiem i po rozmowie zdecydowała się na przeprowadzenie testów DNA. Już wtedy istniało poważne podejrzenie, że może być Qifeng – miała na dłoni identyczną bliznę jak zaginiona dziewczynka.
Badania genetyczne potwierdziły, że to właśnie ona jest córką Wang Mingqinga i Liu Dengying. Chińskie media podkreślają, że kobieta przez wiele lat mieszkała w mieście oddalonym od 20 km do jej rodzinnego domu. Nie podano jednak, w jakich okolicznościach Qifeng została rozdzielona z rodzicami.