Jak informuje „The Independent”, do strzelanin doszło w Harrow, w północno-zachodniej części Londynu. Policjanci otrzymali w poniedziałek w krótkim odstępie czasu dwa zgłoszenia o atakach z użyciem broni niedaleko szkoły średniej w dzielnicy Wealdstone.
Dwóch nastolatków z ranami
Najpierw odnaleziono 15-latka z raną postrzałowa. Dwie minuty później w innym miejscu, aczkolwiek znajdującym się blisko tego, gdzie znaleziono pierwszego nastolatka, policjanci natknęli się na 13-letniego chłopca. Jak relacjonuje sklepikarz, który był świadkiem zdarzenia, młodszy z nastolatków miał dużo szczęścia, ponieważ kula tylko drasnęła jego głowę.
Policjanci prowadzą śledztwo w obu sprawach, które ma wykazać, czy strzelaniny były z sobą jakoś powiązane. Nie zatrzymano jeszcze żadnych podejrzanych, na miejscu zdarzenia nie znaleziono także żadnej broni.
Obaj chłopcy trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. „The Independent” przypomina, że od stycznia doszło w Londynie już do 64 morderstw.
Czytaj też:
Wybuch podczas żydowskiej uroczystości. Świadkowie: Rabin wrzucił telefon do ogniska