W liście do prezydenta Donalda Trumpa Scott Pruitt motywował swoje odejście „nieprzejednanymi atakami” na niego samego i jego rodzinę. Na miejsce dotychczasowego szefa amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) wejdzie Andrew Wheeler, zastępca Pruitta. Donald Trump w dwóch tweetach podziękował odchodzącemu za wykonaną przez niego pracę. „Scott wykonywał wspaniałą pracę i zawsze będę mu za to wdzięczny” – napisał prezydent.
Od lutego 2017 roku Pruitt zdążył zostać oskarżony o przyznanie wyjątkowo dużych podwyżek dwóm zatrudnionym bez zgody Białego Domu pracownikom, wydawanie lekką ręką ogromnych sum na podróże samolotami, czy kupienie dźwiękoszczelnej budki telefonicznej za 43 tys. dolarów. Byłemu już szefowi Agencji Ochrony Środowiska zarzucano także wynajem podejrzanie taniego mieszkania od osób powiązanych z firmą lobbującą dla koncernu energetycznego Enbridge z Kanady. Media pisały też o licznych działaniach Pruitta podejmowanych przeciwko pracownikom EPA, którzy nie zgadzali się z nim i sposobem, w jaki wydawał pieniądze rządowej agencji. Ponad tym wszystkim obrońcy przyrody podkreślali, że polityk ten zamiast chronić środowisko, likwidował liczne przepisy odpowiadające za tę sferę.
Czytaj też:
Burmistrz Londynu wydał zgodę. Latający „Dzidziuś Trump” przywita prezydenta USA