Nietypowy problem japońskiego miasteczka. Brakuje... wojowników ninja

Nietypowy problem japońskiego miasteczka. Brakuje... wojowników ninja

Wojownik ninja
Wojownik ninja Źródło: Fotolia / kichigin19
100-tysięczne miasto Iga w Japonii boryka się z nietypowym problemem. Brakuje tam rąk do pracy w roli wojowników ninja. Sprawa jest o tyle poważna, że oddalone o prawie 450 kilometrów od Tokio miasteczko próbuje powstrzymać zastój swojej gospodarki, przyciągając turystów własnie na pokazy ninja.

Japonia jest obecnie jednym z najszybciej wyludniających się państw na świecie. Problem dotyka głównie prowincjonalne miejscowości. Młodzi Japończycy nie chcą tam mieszkać i przenoszą się do większych ośrodków. W związku z migracją wiele mniejszych miasteczek podupada. Pojawiają się oryginalne pomysły na walkę z tym trendem. O jednym z nich opowiada odcinek programu NPR „Planet Money”, poświęcony 100-tysięcznemu miastu Iga, uważanemu za miejsce narodzin legendy wojowników ninja.

Władze miasta, by zachęcić turystów do odwiedzin, postanowiły zorganizować festiwal skoncentrowany na tej formacji. Jak podaje „Business Insider”, dotychczas turystyka nie była mocną stroną Igi – rocznie odwiedzało ją około 30 tys. turystów. – Obecnie bardzo ciężko pracujemy nad tym, by promować ninja-turystykę i by przekuć jej sukces na rezultaty ekonomiczne – oświadczył burmistrz Sakae Okamoto.

By zrealizować ten cel, potrzeba jednak rąk do pracy. – Mamy po prostu za mało ninja, a raczej ściśle rzecz biorąc aktorów zdolnych do ich naśladowania­­ – skomentowała Sally Hership, współorganizatorka festiwalu. Zaznaczyła jednak, że bez solidnego treningu zostanie ninja jest niemożliwe. Wskazała jednocześnie, że jest o co zabiegać, jako że wynagrodzenie ninja wynosi od 23 do 85 tysięcy dolarów rocznie.

Czytaj też:
Te koty wyglądają jak prawdziwi ninja. Sztuki walki nie mają przed nimi żadnych tajemnic!

Źródło: businessinsider.com