Funkcjonariusze policji udali się do domu w hrabstwie Barron po tym, jak otrzymali zgłoszenie od nieznanej osoby około godziny 19:00 w poniedziałek. Na miejscu natknęli się na ciała dwóch osób, rodziców 13-letniej Jayme Closs. Na ich ciałach widoczne były rany postrzałowe. Władze zaznaczają przy tym, że za wcześnie, aby mówić o przyczynie śmierci rodziców 13-latki.
Władze nie mają na tę chwilę żadnych tropów ani podejrzanych. Korzystają z pomocy Narodowego Centrum ds. Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci oraz FBI. Podkreślono przy tym, że 13-latka nie jest podejrzana o spowodowanie śmierci swoich rodziców.
Policjanci przeszukali teren wokół domu ofiar przy pomocy dronów i sprzętu wyposażonego w podczerwień. Nie znaleźli jednak żadnych śladów. Funkcjonariusze rozmawiali też z przyjaciółmi ze szkoły dziewczyny, mając nadzieję, że uda się im wypracować kilka wskazówek. Do tej pory jednak nie ustalono żadnych szczegółów zaginięcia dziewczyny.
Czytaj też:
Prezydent USA wyzywa aktorkę porno na Twitterze. „Z iloma jeszcze zdradzałeś żonę?”