Franciszek spotkał się z Misjonarzami Świętego Karola Boremeusza, czyli innymi słowy z skalabrynianami. Zakonnicy pracują wśród migrantów, i to własnie o tej posłudze rozmawiali z papieżem. – To migranci budują kraj, tak samo jak zbudowali Europę. Europa powstała z wielu fal migracyjnych na przestrzeni wieków – zauważył Franciszek.
„Tam, gdzie pracował mój tata przybyli Polacy”
Papież opowiedział także o swoich doświadczeniach z Argentyny, którą nazwał „koktajlem fal migracyjnych”. – Ja sam jestem synem migrantów, i pamiętam jak po wojnie – byłem wtedy 10, 12-letnim chłopcem – tam, gdzie pracował mój tata przybyli Polacy, wszyscy migranci. Zostali przyjęci bardzo dobrze – podkreślił Franciszek. – Argentyna ma to doświadczenie przyjmowania, bo była praca i migranci byli potrzebni – dodał.
Głowa Kościoła mówiła także o potrzebie dbania o ludzi starszych. – W dzisiejszym społeczeństwie, kulturze istnieje niebezpieczeństwo, że osoby starsze będą traktowane jak śmieci – podsumował Franciszek.
Czytaj też:
Abp Polak o pedofilii w Kościele: Nie można usprawiedliwiać błędów. Jesteśmy skazani na walkę