Jej nagie zdjęcia trafiły do sieci, miała romans z podwładną. Deputowana tłumaczy się ze skandalu

Jej nagie zdjęcia trafiły do sieci, miała romans z podwładną. Deputowana tłumaczy się ze skandalu

Katie Hill
Katie Hill Źródło:Facebook / Representative Katie Hill
Gwiazda Partii Demokratycznej Katie Hill zrezygnowała z zasiadania w Kongresie po tym, jak media ujawniły skandal obyczajowy z jej udziałem. W Izbie Reprezentantów wygłosiła swoją mowę pożegnalną, w której wyjaśniła powody swojej decyzji.

Wielu wyborców i polityków Partii Demokratycznej upatrywało w Katie Hill następczyni Hillary Clinton. Kongresmence wróżono wielką karierę. Otrzymała stanowisko wiceprzewodniczącej prestiżowej Komisji Nadzoru i Reformy, od której m.in. zależą dalsze losy procedury impeachmentu wobec Donalda Trumpa. O jakichkolwiek szansach na eksponowane stanowiska może raczej zapomnieć. Washington Post opisał serię skandali z udziałem polityk, które oburzyły amerykańską opinię publiczną. Zaczęło się od zdjęć opublikowanych najpierw przez jeden z prawicowych serwisów, a potem przez Daily Mail. Na fotografiach datowanych na 11 września 2017 roku (rocznica zamachów na WTC) widać nagą Katie Hill, która trzyma w ręku fajkę z marihuaną (nielegalną wówczas w Kalifornii, gdzie przebywała). Na brzuchu Demokratki dostrzeżono tatuaż wyglądający jak Żelazny Krzyż – jeden z symboli nazistów.

Kolejne publikacje także nie przyniosły kongresmence sławy. Wyszło bowiem na jaw, że miała ona romans z 24-letnią podwładną, która była zatrudniona w jej sztabie wyborczym. Według ustaleń dziennikarzy miała ona również romansować z dyrektorem finansowym swojego sztabu, który otrzymywał ogromne premie finansowe. W obie sprawy miał być także zaangażowany mąż Katie Hill. W oświadczeniu Demokratka zadeklarowała, że odda swój mandat, mimo tego, że jest to najtrudniejsza decyzja w jej życiu. Hill zaznaczyła jednak, że według niej jest to najlepsze rozwiązanie, które będzie uczciwe wobec partii oraz wyborców.

Pożegnalna mowa kongresmenki

Po głosowaniu w sprawie procedowania impeachmentu Donalda Trumpa, Katie Hill wygłosiła w Izbie Reprezentantów mowę pożegnalną. Polityk mówiła, że miała nadzieję, że jej obecność w parlamencie będzie znacznie dłuższa, a ona sama stanie się głosem wykluczonych. Demokratka przeprosiła swoich krewnych, przyjaciół i wyborców. Wspomniała również o dziewczynkach, które się na niej wzorują – Katie Hill wyraziła nadzieję, że kiedyś jej wybaczą. – Muszę się z tym pogodzić, choć popełnione błędy będą mnie prześladować do końca życia. Od momentu publikacji tych zdjęć żyję w strachu. Jestem przerażona, że muszę stawić czoło wszystkim tym, których zawiodłam. Jestem niezwykle wdzięczna, że mimo tego, co się stało, nadal otrzymuje głosy wsparcia – podkreśliła.

Kongresmenka tłumacząc powody rezygnacji z mandatu powiedziała, że nie chce być kartą przetargową i obiektem brudnej i rynsztokowej polityki. – Nikt nie pytał mnie o zgodę na rozpowszechnianie moich zdjęć. Nie mam zamiaru być erotyczną zabawką dla mas. Prawicowe media zmonetyzowały moją seksualność i umożliwiły mojemu mężowi dalsze poniżanie mnie, tym razem na oczach całego kraju – stwierdziła polityk dodając, że w ostatnich dniach otrzymała mnóstwo gróźb karalnych i obelżywych wiadomości.

Czytaj też:
„Halloweenowy psikus” pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Jest komentarz policji

Galeria:
Oto bohaterka obyczajowego skandalu w USA