Jak podaje RMF FM, pod dokumentem podpisało się pięć europejskich grup politycznych: Socjaliści i Demokraci, Europejska Partia Ludowa (do grupy tej należą PO i PSL), Zieloni, Zjednoczona Lewica Europejska oraz liberalna frakcja Odnowić Europę. W środę 25 listopada odbędzie się debata nad treścią rezolucji, a dzień później – w czwartek 26 listopada zostanie ona poddana głosowaniu.
RMF dodaje, że rezolucja powstała w błyskawicznym tempie, a jej główną ideą jest wyrażenie poparcia dla Strajku Kobiet, jaki od ponad miesiąca przetacza się przez Polskę. Podczas głosowania nie będzie jednak dyscypliny, co oznacza, że głosy, szczególnie wśród chadeków, mogą rozłożyć się w nieoczekiwany sposób i skutkować ciekawymi zwrotami akcji.
„Bardzo mocna i postępowa treść rezolucji”
Korespondentka stacji Katarzyna Szymańska-Borginon zauważa ponadto, że treść dokumentu jest „bardzo mocna i postępowa”. Jak ujawnił jej jeden z uczestników rozmów nad dokumentem, pewne sformułowania użyte w treści mogą wzbudzać mieszane uczucia u bardziej konserwatywnej części polityków PE.
„EPL wolał, żeby było mniej o aborcji, a więcej o łamaniu praworządności” – mówi dziennikarce informator. Jak czytamy, EPL przedstawił wcześniej własny projekt, jednak w ramach jedności miało ostatecznie postanowić o podpisaniu wspólnej rezolucji.