W piątek 25 grudnia około godziny 6:30 czasu miejscowego w Nashville w stanie Tennessee doszło do wybuchu o dużej sile. Siła eksplozji uszkodziła kilka kolejnych bloków, stojących przy jednej ulicy. Powypadały szyby z okien, powstało kilka mniejszych pożarów. Okolicę zdarzenia natychmiast zabezpieczyły miejscowe służby. Według pierwszych doniesień obyło się bez ofiar śmiertelnych. Do szpitala przetransportowano jedynie trzy osoby z pomniejszymi obrażeniami.
Rzecznik prasowy Metro Nashville Police ujawnił, że wybuch prawdopodobnie został zaplanowany. - Uważamy, że eksplozja była aktem celowym - mówił podczas krótkiego wystąpienia przed kamerami Don Aaron. Zdarzenie bada obecnie kilka agencji rządowych, włączając FBI i ATF. Rejon wybuchu został odcięty przez lokalną policję i funkcjonariuszy Tennessee Highway Patrol. Burmistrz Nashvile John Cooper przekazał, że do detonacji ładunku doszło na 2nd Avenue, czyli w śródmieściu tego 600-tysięcznego miasta.
twitterCzytaj też:
W Nigerii odkryto nowy wariant koronawirusa, różny od tego z Wielkiej Brytanii