W październiku 2020 roku Francją wstrząsnęła śmierć 47-letniego nauczyciela, którego zamordował 18-letni Czeczen, ścinając mu głowę. Wcześniej w trakcie lekcji o wolności słowa w szkole Samuel Paty pokazywał uczniom karykatury Mahometa. BBC przedstawia sekwencję zdarzeń, które mogły doprowadzić do tragedii. Szczególnie ważne są w tym kontekście słowa 13-latki, która przyznała się do kłamstwa.
Jak relacjonuje brytyjski portal, podczas lekcji nauczyciel ostrzegł uczniów, że zaraz zaprezentuje obraz, na którym będzie przedstawiony Mahomet, a ci, którzy czują, że może to obrażać ich uczucia, mogą zamknąć oczy. Inną wersję swojemu ojcu przedstawiła 13-latka. Dziewczynka początkowo utrzymywała, że nauczyciel kazał muzułmanom opuścić salę, a jej sprzeciw miał skutkować zawieszeniem. Jej opiekun złożył wówczas skargę na nauczyciela, a w mediach społecznościowych nagłośnił sprawę, oskarżając pracownika oświaty o dyskryminację.
Po miesiącach na jaw wyszły nowe fakty. Jak podaje „Le Parisien”, przyczyną zawieszenia dziewczynki mogła być „powtarzająca się nieobecność w szkole”. Ostatecznie 13-latka przyznała się, że wymyśliła historię, aby nie zawieść ojca. Prokuratorzy już krótko po zabójstwie poinformowali, że nie można wykluczyć istnienia „bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego” między „internetowym podburzaniem” a morderstwem.
Czytaj też:
Dolny Śląsk. 19-latek zabił siekierą brata i rodziców. Był poczytalny