"Jesteśmy przekonani, że Rosja powinna wstąpić do WTO. Leży to zarówno w interesie Rosji, jak i Unii Europejskiej. Będzie to dla nas podstawą do nawiązania jeszcze ściślejszych stosunków gospodarczych, a także stworzy ramy do rozwiązania sporów handlowych" - oświadczył na konferencji prasowej rzecznik KE odpowiadający za sprawy handlu światowego Peter Power.
Dodał, że przyciągnie to do Rosji nowe inwestycje i pomoże odejść od oparcia gospodarki wyłącznie na wykorzystaniu złóż surowców naturalnych, takich jak gaz i ropa naftowa.
Rosja jest nie tylko największą gospodarką pozostającą poza Światową Organizacją Handlu, lecz jedyną wielką gospodarką, która nie należy do WTO. Negocjacje akcesyjne rozpoczęła 14 lat temu.
Wśród "nierozwiązanych wciąż kwestii" Power wymienił podnoszone także Polskę zróżnicowanie stawek za przewóz towarów koleją, cła eksportowe na niektóre towary oraz rosyjską legislację w zakresie barier handlowych. Komisja Europejska, która w imieniu krajów członkowskich UE prowadzi negocjacje w ramach WTO, uważa te środki za niezgodne z zasadami WTO.
Power przyznał, że kwestie spełnienia kryteriów WTO będą poruszane na szczycie UE-Rosja w Samarze 18 maja. Sceptycznie odniósł się jednak do doniesień piątkowych mediów, które powołując się na poufne dokumenty KE podają, że UE "traci wobec Rosji cierpliwość" wskutek narastających sporów handlowych i zeszłotygodniowych ataków na estońską ambasadę w Moskwie.
"Nasze dyskusje trwają i będą trwały aż do szczytu" - powiedział Power. Wyraził przekonanie, że "kwestie techniczne zostaną rozwiązane", o ile tylko strona rosyjska wykaże "prawdziwe zaangażowanie polityczne".
pap, ss