Główny dowódca talibów nie żyje

Główny dowódca talibów nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Główny talibański dowódca, mułła Dadullah, nie żyje - twierdzą przedstawiciele afgańskiego rządu i sił bezpieczeństwa dowwdytwo NATO. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid zaprzecza.
"To jedynie propaganda. Obiecują pokazać mediom ciało Dadullaha - chcemy to zobaczyć. My z kolei obiecujemy dziennikarzom przedstawić niedawne nagranie głosu mułły" - oświadczył Mudżahid.

Śmierć mułly potwierdziło jednak później dowództwo NATO w Afganistanie. "Siły międzynarodowe wspierane przez oddziały NATO w Afganistanie zabiły w sobotę podczas operacji głównego talibańskiego dowódcę, mułłę Dadullaha, zadając rebeliantom "poważny cios" - brzmiał komunikat NATO, potwierdzający wcześniejsze doniesienia afgańskiego rządu. Jednonogi mułła Dadullah miał wraz z bratem zginąć w południowej prowincji Helmand.

W przeszłości już wiele razy podawano informacje o śmierci Dadullaha. Pochodzący z prowincji Uruzgan mułła był od dawna celem nr 1 dla Amerykanów. To jego ludzie setki razy atakowali wojska NATO w Afganistanie. Miał duże doświadczenie w walce partyzanckiej - przez lata bił się z Rosjanami.

W wywiadach telewizyjnych często chwalił się, że kontaktuje się z Osamą bin Ladenem.
Od upadku rządu talibów dowodził ich oddziałami partyzanckimi w kilku prowincjach Afganistanu. Znany był z okrucieństwa - jemu przypisuje się masakrę dwustu cywilów w miejscowości Jakawlang w styczniu 2001 roku, a także wydanie rozkazu zabicia w 2003 r. w Uruzganie przedstawicieli Czerwonego Krzyża. Niedawno jego oddziały porwały włoskiego dziennikarza Daniele Mastrogiacomo, lecz wypuściły go w zamian uwolnienie pięciu talibów.

pap, em