„Fragment gry komputerowej”. Szokujący komentarz ambasadora Rosji ws. zbrodni na Ukrainie

„Fragment gry komputerowej”. Szokujący komentarz ambasadora Rosji ws. zbrodni na Ukrainie

Ekshumacja ofiar pochowanych w masowym grobie w Buczy.
Ekshumacja ofiar pochowanych w masowym grobie w Buczy. Źródło:Newspix.pl
Andriej Kielin, rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii, udzielił wywiadu telewizji BBC. Jego komentarz do zbrodni, popełnionych przez Rosjan na Ukrainie, to modelowy przykład rosyjskiej propagandy.

Brytyjska telewizja BBC opublikowała w niedzielę wywiad z Andriejem Kielinem, ambasadorem Rosji w Wielkiej Brytanii. W trakcie rozmowy pokazano mu nagranie z kamery przemysłowej, na której utrwalono zabójstwo dokonane przez żołnierzy rosyjskich na cywilach w jednej z miejscowości na Ukrainie.

„W ten sposób rosyjskie wojska prowadzą tę wojnę?”

Na pokazanym nagraniu zarejestrowano, jak dwóch uzbrojonych w karabiny maszynowe żołnierzy podchodzi do ogrodzenia, po czym celują w idących spokojnie po drugiej stronie dwóch nieuzbrojonych cywilów. Po chwili padli na ziemię martwi, skoszeni ogniem z karabinów.

Po pokazaniu nagrania, dziennikarz BBC zapytał, czy „w ten sposób rosyjskie wojska prowadzą tę wojnę?”. Kielin odpowiedział, że mógłby pokazać, iż „ukraińskie siły ostrzeliwują każdego dnia niewinnych cywilów w Donbasie”. Dodał, że nie jest w stanie stwierdzić, czy na nagraniu są rosyjscy żołnierze i być może pokazano mu np. „fragment gry komputerowej”.

Szokujący komentarz ws. masakry w Buczy

W dalszej części wywiadu, Kielin został poproszony o komentarz ws. masakry w Buczy, która stała się symbolem barbarzyństwa rosyjskich żołnierzy na Ukrainie. Przypomnijmy, że okupanci wymordowali tam kilkuset cywilów.

Część zwłok ofiar została pogrzebana w masowych mogiłach, inne zalegały na ulicach miasta. Niektóre ciała nosiły ślady gwałtu lub tortur, np. wykłuto im oczy albo odcięto kończyny. Kielin stwierdził, że masakra w Buczy była "prowokacją".

– W tej kwestii powinien pan zrozumieć, że po wycofaniu się wojsk rosyjskich z Buczy, przez trzy dni nikt nie znalazł na ulicy żadnych ciał. Jest na to wiele dowodów. Po trzech dniach ktoś odkrył jakieś ciała. Poza tym, czy jest pan sobie w stanie wyobrazić, że profesjonalne wojska, jakimi są rosyjskie wojskie, mogłyby tygodniami chodzić po zwłokach i zostawić je za sobą? Po co? (...) Nie mogę w to uwierzyć, szczerze mówiąc – oświadczył rosyjski ambasador.

Dziennikarz zripostował, że osobiście rozmawiał z mieszkańcami Buczy, którzy zrelacjonowali, co naprawdę działo się w tracie rosyjskiej okupacji. Rozmowy były przeprowadzane osobno, a uzyskane relacje pokrywały się i jednoznacznie wskazywały rosyjskich żołnierzy jako sprawców masakry.

Czytaj też:
„Kiedy mnie przesłuchiwali, użyli elektrowstrząsów”. Human Right Watch dokumentowało zbrodnie na Ukrainie