Pożary wybuchły w lasach na południowy wschód od Moskwy, w obwodzie riazańskim, oddalonym od stolicy o około 200 km. Agencja Interfax relacjonuje w poniedziałek, że mieszkańcy Moskwy narzekają na zapach spalenizny, który rozprzestrzenił się we wszystkich kierunkach. Miejscami występuje też zadymienie.
Zapach dymu unosi się nad Moskwą
Według rosyjskiej służby meteorologicznej Roshydromet 22 sierpnia dym z pożarów miał ogarnąć znaczną część Moskwy. Według prognoz wysokie temperatury nawet do 33 stopni Celsjusza mają utrzymać się w stolicy do połowy tygodnia. W tym czasie nie jest też spodziewany deszcz. Ze względu na utrzymujące się upały na terenie obwodu moskiewskiego występuje wysokie prawdopodobieństwo pożarów, w związku z czym ogłoszono „pomarańczowe” alerty. Przekazano też, że torfowiska w obwodzie moskiewskim znalazły się pod specjalną kontrolą.
Stołeczne służby twierdzą jednak, że normy powietrza nie są przekroczone. Zalecono jednak mieszkańcom zadymionych terenów, by nosili maseczki ochronne w czasie przebywania na zewnątrz i ograniczyli aktywność fizyczną na powietrzu.
Ogromne pożary w obwodzie riazańskim
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało w poniedziałek, że aktywne pożary odnotowano w 18 regionach kraju, a najtrudniejsza sytuacja nadal jest w obwodzie riazańskim. Dzień wcześniej podano, że pali się w tym regionie około 160 hektarów, a w sumie pożar objął około 8,6 tysięcy hektarów.
Z kolei pełniący obowiązki gubernatora obwodu riazańskiego Paweł Malkow przekazał w niedzielę, że podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców wsi Golovanovo. Oświadczył też, ze inne miejscowości nie są zagrożone. Agencja Interfax poinformowała, że odwołana została ewakuacja z wsi Deulino. Z kolei jeden z mieszkańców miejscowości Olgino powiedział w rozmowie z serwisem vot-tak.tv, że z ewakuacją czekano tam do ostatniej chwili i było zbyt późno, by ją uratować.
Czytaj też:
Pożary w greckim raju turystycznym. Konieczne ewakuacje