Miedwiediew ma pomysł na „obronę” Donbasu. „Żaden przyszły przywódca Rosji nie będzie w stanie odwrócić tych decyzji”

Miedwiediew ma pomysł na „obronę” Donbasu. „Żaden przyszły przywódca Rosji nie będzie w stanie odwrócić tych decyzji”

Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin
Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin Źródło:Shutterstock / ID1974
Wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa jest przekonany o konieczności przeprowadzenia pseudoreferendów w okupowanych częściach Donbasu i przyłączenia ich do Rosji. – Wtargnięcie na terytorium Federacji jest przestępstwem, którego popełnienie pozwala użyć wszystkich sił samoobrony – oświadczył Dmitrij Miedwiediew.

W poniedziałek, 19 września, urzędnicy Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej wezwali do natychmiastowego referendum w sprawie przystąpienia do Federacji Rosyjskiej. Także prorosyjskie władze obwodu chersońskiego zapowiedziały potrzebę szybkiego referendum w tej kwestii.

Władze regionu zaporoskiego, który jest w około 2/3 kontrolowany jest przez siły rosyjskie wyraził chęć do przyłączenia terytoriów do Rosji, choć nie złożyły jeszcze oficjalnego oświadczenia – zauważa rosyjski Kommiersant.

Miedwiediew chce pseudoreferendów w Donbasie

Głos zabrał też wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew. Zaznaczył, że w przypadku „bezpośredniego ataku na terytorium Rosji, kraj ten będzie mógł użyć wszystkich sił samoobrony”. – A ze względu na specyfikę rosyjskiej konstytucji, żaden przyszły przywódca Rosji, ani urzędnik nie będzie w stanie odwrócić tych decyzji – podkreślił.

Ukraińska Prawda wyjaśnia, że Miedwiediew jest przekonany o konieczności przeprowadzenia pseudoreferendów w okupowanych częściach Donbasu i przyłączenia ich do Rosji, gdyż pozwoli to najeźdźcom mówić o ataku na Federację Rosyjska w momencie kontynuowania działań wojennych.

Warto przypomnieć jego lipcowe oświadczenie, w którym wskazywał, że”jeśli spełnią się groźby ataku na Krym z Kijowa, dla ukraińskich polityków nadejdzie dzień sądu”.

Sukces Ukraińców. Referenda na terenach okupacyjnych pod znakiem zapytania

Wcześniej pisaliśmy, że według dwóch bliskich Kremlowi źródeł portalu Meduza władze rosyjskie odłożyły bezterminowo referenda w sprawie „przyłączenia Rosji” do samozwańczych Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, a także okupowanych terytoriów ukraińskich obwodów: Zaporoża, Charkowa i Chersonia (w każdym z nich władze rosyjskie utworzyły wcześniej tzw. administrację wojskowo-cywilną).

Rozmówcy Meduzy tłumaczyli, że jedynym powodem tej decyzji była udana kontrofensywa wojsk ukraińskich prowadzona w kierunku Charkowa. 4 listopada był pierwszym konkretnym terminem referendum, który został otwarcie nazwany przez rosyjskich urzędników tak wysokiej rangi.

Czytaj też:
Prezydent Turcji relacjonuje rozmowę z Władimirem Putinem. „To moje wrażenie”

Źródło: Ukraińska Prawda/Kommiersant