Wstępne dochodzenie policjantów z australijskiego stanu Queensland sugerują, że do katastrofy doszło, gdy jeden z helikopterów startował, a drugi lądował. Ofiary śmiertelne leciały tym samym helikopterem. Troje innych pasażerów jest w stanie krytycznym. Pięć z sześciu osób na pokładzie drugiej maszyny, która lądowała awaryjnie, odniosło niewielkie obrażenia.
Obie maszyny spadły w pobliżu turystycznego pasa Main Beach, około 75 km na południe od Brisbane. Do zdarzenia doszło około 14:00 czasu lokalnego (około 5:00 czasu polskiego). Siła uderzenia była tak duża, że australijska telewizja zdecydowała się nie pokazywać momentu wypadku.
Zderzenie helikopterów w powietrzu. Jeden z nich lądował awaryjnie
– To trudne miejsce – powiedział jeden z policjantów reporterom. – Ze względu na obszar, w którym się znajduje, na piaszczystym brzegu, trudno było uzyskać dostęp, aby wezwać nasze służby ratunkowe na miejsce zdarzenia i odpowiednio nim zarządzać – dodał.
Na zdjęciach z miejsca katastrofy widać szczątki helikoptera rozrzucone po okolicy i znacznie uszkodzony helikopter, leżący do góry nogami. Drugi helikopter ma na kadłubie logo popularnego parku morskiego Sea World. Prawdopodobnie po zderzeniu awaryjnie lądował. Według strony internetowej park Sea World oferuje turystom widokowe loty helikopterem, a także przeprowadza specjalne loty czarterowe.
Główna droga dojazdowa do parku morskiego została zamknięta dla ruchu przez lokalną policję. Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku prowadzi Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu.
twittertwitterCzytaj też:
Zderzenie statków na Morzu Północnym. Kilka osób wskoczyło do wodyCzytaj też:
Tragedia na Majorce. Śmigłowiec zderzył się z małym samolotem